Szczęście.

Tulamben March 2016
Tulamben March 2016

Siedzę nad brzegiem morza oglądając, co się w nim dzieje.
Niebo pomalowane w piękne baśnie  chmurami i słońcem, zbocza wygasłych wulkanów mieniące się takimi kolorami zieleni, że tylko błękit wody pozwala mi oderwać od nich łapczywie chłonące piękno oczy…
Czuję wiatr, jakby mnie delikatnie obejmował muskając łydkę, szyję, policzek… Jestem na granicy płaczu, oczy mokre od wzbierających łez szczęścia. Jestem ekstatycznie szczęśliwa i wdzięczna, że tu jestem, że jestem częścią tego życia, że czuję otaczającą energię przyrody, świata… Jestem też trochę smutna, że za 2 dni będę w samolocie, który za moją własną zgodą, zabierze mnie daleko od tego, co prawdziwe – od życia, od energii w czystej postaci. Dreszcze, iskry, fale energii płynącej przez moje ciało w kontakcie z naturą mało skażoną nami – ludźmi.    Naturalny stan absolutnego spokoju, ciszy w myślach, długiej odżywczej ciszy pomiędzy myślami, bez potrzeby bycia gdziekolwiek indziej, bez potrzeba myślenia, robienia.
Po prostu JESTEM. I jedyne, co czuję to wszechotaczająca miłość i szczęście.
Natura jest moim kluczem do zrozumienia, moim kluczem do naturalnego dla człowieka stanu absolutnej relaksacji, w którym kwitniemy wraz z otaczającą nas naturą. Nawet gdy jest to środek zimy…

Poland January 2010
Poland January 2010

Tylko od Ciebie zależy jaki będzie finał Twojej imprezy…

Mój ojciec lubi powtarzać „jeden lubi rybki, drugi, jak mu nogi smierdzą”. Mnie to do tej pory bawi, ale nie tylko. To jest prawda. Wszyscy mamy jedną i tą samą misję na tym świecie – ŻYCIE, ale każdy z nas wybiera indywidualną drogę, żeby tą misję odbyć. Jesteśmy jednym i tym samym, ale na wiele różnych sposobów.

I to jest ważne – wiele różnych sposobów. Po to jesteśmy inni, różnimy się od siebie nawzajem, żeby móc dostrzec różne aspekty naszej własnej osobowości. Czy mógłyś zobaczyć, że jesteś wysoki, jeśli wszyscy ludzie mieliby 2 metry wzrostu? Rozumiesz już?
Dlatego różnice między nami trzeba docenić i uczyć się z nich. Pamiętając, że każdy z nas to indywidualna forma bytu.
Jeśli to jest nasza jedyna szansa, żeby przeżyć życie na tym świecie w pełni je doceniając i więcej jej już nie dostaniemy, to czy warto zastanawiać się, co inni o nas myślą? Oczywiście, że nie warto, bo wtedy nie żyjemy tylko zastanawiamy się, co zrobić, żeby innych „uszczęśliwić”, co zresztą i tak nie jest możliwe. Jak to chłopcy ze Wzgórze JA-PA 3 śpiewali  „tylko od Ciebie zależy, jaki będzie finał Twojej imprezy”. Ode mnie zależy, czy będę szczęśliwa i jeśli nie umiem tego sama znaleźć w sobie, Ty mnie nie uszczęśliwisz, choćby nie wiem, co… Od Ciebie zależy, czy będziesz szczęśliwy i jeśli nie umiesz tego sam w sobie znaleźć, ja Ciebie nie uszczęśliwie, choćby nie wiem, co…

TYLKO OD CIEBIE ZALEŻY JAKI BĘDZIE FINAŁ TWOJEJ IMPREZY. Chcesz pamiętać tą imprezę jako wspaniałe doświadczenie Twojej indywidualnej wolności, czy na koniec mieć kaca moralnego myśląc, że komuś nie spodobało się jak się zachowywałeś, jak tańczyłeś, jak wygłądałeś…??
Ja wolę pamiętać wspaniałe doświadczenie.
„Tylko od Ciebie zależy, jaki będzie finał Twojej imprezy, także weź się w garść młody człowieku, bo będziesz wyglądał, jak Miki Mouse”. Ja wyglądam, jak ja i nie mam żadnych aspiracji, żeby wyglądać jak postać z kolorowej gazety lub ekranu…
A Ty??
Nie potrzebujesz niczyjej aprobaty. Twoje życie to Twoje doświadczenie
i Twoja odpowiedzialność.
Masz wszystko, czego potrzebujesz, żeby przeżyć je dobrze.

 Jedni lubią kalistenikę w zieleni (rybki…)

kalistenika na spacerze w gorach

a inni akwarium, czyli zajrzeć zającowi pod spódnicę  😉

Gold Coast Currumbin Swell