“Wierszem” pisane

„Wielokrotne Jaskinie Platona”

Trudno powiedzieć, jak głęboko siedzimy w jaskini, ani co to za jaskinia, jeśli nie wychylimy nosa na zewnątrz.
Wbrew powszechnie uznawanym prawom, można oczywiście zagrzebać się w wielu jaskiniach jednocześnie i tylko w nich przehibernować życie.
Kiedy się obudzimy, będziemy już martwi.

“Anestezja”

Wyrażone i niewyrażone słowa skłębiły się w głowie tworząc blokadę na sercu i umyśle.
Niech odejdzie zniknie precz.
Rani mnie i innych.
Niech nie rani.

“Oczekiwanie”

Oczekując na zmianę, która miała być wspaniała, stracił zmysły i umysłu przytomność zapomniawszy o niezwykłości codzienności.

“Droga przez piach”

Droga dobra wiedzie przez zakręty pustkowia i piachu.
W ich wzniesieniach są jawne studnie, które widać gołym okiem, jeśli to oko otworzymy.

„Światło”

Szkoda zakopywać radość w pośpiechu nie wiadomo dokąd. Uciec od chwili to uciec od życia. Radość dostaliśmy w prezencie razem życiem, ale jakoś często o tym zapominamy. Dzień po dniu jej szukam i dzień po dniu odnajduję w drobnych sprawach.
To moja droga dobra.